Przyjaźń Santiago i Manolina. Fajnie jest mieć oddanego przyjaciela któremu można powierzyć tajemnice itd. Gdy już zdobędziemy przyjaciele dbamy o to aby ta przyjaźń była najlepsza i trwała jak najdłużej.Przykładem pięknej i. Przyjaźń w czasach II wojny światowej – jej oblicza, znaczenia, charakter. "Kamienie na szaniec" A
Powieść Aleksandra Kamińskiego: „Kamienie na szaniec” przenosi czytelnika w czasy II wojny światowej do okupowanej Warszawy, przybliżając losy trójki głównych bohaterów: Zośki, Rudego i Alka, którzy należeli do młodego pokolenia, dorastającego w czasach wolności i którzy stanęli w obliczu narodowej klęski oraz
Tag: kamienie na szaniec Zła pisownia tytułów książek Mnie naprawdę niewiele frustruje, ale na widok „Kamieni na Szaniec*” zamiast „Kamieni na szaniec” chce mi się płakać, bo na pewno gdzieś na świecie umiera panda ?
Daję naj Kamienie na szaniec" - wciel się w osobę z bliskiego otoczenia wybranego bohatera i opowiedz o tej postaci. Zastosuj narrację pierwszoosobową i czas przeszły. Wstęp: informacje wprowadzające postać – imię i nazwisko, pseudonim, można podać termin „pokolenie stracone”, oczekiwania i plany, które przekreślił wybuch
Dzieciństwo i młodość Urodzony w Warszawie, syn Jana Kamińskiego (farmaceuty) i Petroneli Kaźmierczak. W 1905 wyjechał wraz z rodzicami do Kijowa, gdzie ukończył rosyjską 4-klasową szkołę powszechną, potem w 1914 przeniósł się do Rostowa, a w 1916 do Humania.
Mam napisać rozprawkę na temat: "Bohaterowie "kamieni na szaniec" rycerzami XX w. czy ktoś mi pomoże, nie wiem jak napisać wstęp, trzeba podać żywe tradycje eposu rycerskiego w Polsce dzięki wielowiekowej walce polaków o niepodległość, literackim postaciom rycerzy i wojowników o wolność Np.
. Jesteś w:Ostatni dzwonek -> Kamienie na szaniec Rozdział I SŁONECZNE DNI „Posłuchajcie opowiadania o Alku, Rudym, Zośce i kilku innych cudownych ludziach. o niezapomnianych czasach 1939-1943 roku, o czasach bohaterstwa i grozy. Posłuchajcie opowiadania o ludziach, którzy w tych niesamowitych latach potrafili żyć pełnią życia, których czyny i rozmach wycisnęły piętno na stolicy oraz rozeszły się echem po kraju, którzy w życie wcielić potrafili dwa wspaniałe ideały: BRATERSTWO i SŁUŻBĘ”. W Warszawie zawiązało się harcerskie środowisko młodzieży. Chłopcy często wyruszali na wyprawy. W czasie ferii zimowych w góry na narty. Latem na biwaki do lasu, nad jeziora na spływy kajakowe. Do „Buków” należeli między innymi Alek, Rudy i Zośka. Wodzem grupy był harcmistrz Leszek Domański. Nazwany był przez chłopców Zeusem. Miał osiem lat więcej od swoich podopiecznych. Był także ich nauczycielem geografii i wychowawcą klasy. Nauczał w szanowanym Gimnazjum i Liceum im. Króla Stefana Batorego. Zajęcia prowadził od dwóch lat. Cieszył się sympatią. Często chodził z Alkiem do kina. Stanowiło ono obiekt ich wspólnego zainteresowania. Czasami zapraszał chłopców do swojego domu. Rok 1939 był dla chłopców przełomowy. Pomyślnie zdali maturę . Na początku czerwca wyruszyli na dziesięciodniową wycieczkę w Beskidy Śląskie. W ciągu dnia wędrowali by zwiedzić jak najwięcej miejsc. Na noce schodzili do Ośrodka Harcerskiego lub biwakowali w lesie. Wieczory spędzali najczęściej przy ognisku. Śpiewali, dyskutowali na różne tematy. To była cudowna, beztroska wyprawa. Rozdział II W BURZY I WE MGLE We wrześniu 1939 roku wybuchła wojna. Niemcy napadły na Polskę. Dla Polaków był to cios w serce. Po apelu radiowym 6 września harcmistrz Zeus zebrał chłopców. Wyruszył z nimi na wędrówkę na wschód. Chciał ich zabrać z terenu, na który mógł wtargnąć wróg. Udział w wyprawie wzięła także 23. Drużyna - zespół „Buków”. Wszyscy byli młodzi i wysportowani. Wędrówka nie sprawiała im trudności. Zeus kierował się mapą. Omijał zatłoczone szosy, którymi uciekali uchodźcy. Po przekroczeniu Wisły zaczęli iść bocznymi polnymi lub leśnymi drogami. Chcieli uchronić się przed nalotami niemieckich samolotów. To wszystko wprawiło chłopców w konsternację. Nie rozumieli, co się dzieje . Dlaczego w takiej sytuacji nie otrzymali żadnych zadań do wykonania. Szli w ciszy. Nie Wielkim Dębem byli świadkami zbombardowania przez Niemców pociągu z uchodźcami. Po raz pierwszy zobaczyli grozę wojny. Setki martwych ludzi leżących we krwi. Wśród nich dużo rannych wzywających pomocy. Zauważyli brak reakcji ze strony gapiów. Ten widok na zawsze pozostał w ich pamięci. Alek, blady z przerażenia, pierwszy rzucił hasło o wspólnej pomocy. Chłopcy zaczęli opatrywać rannych. Mimo to nadal potrzebna była fachowa pomoc lekarska. Alek stanął murem z kolegami na drodze. Zagrodził w ten sposób drogę przejeżdżającym ciężarówkom. Zmusił auta do postoju. Poprosił kierowców, aby przetransportowali rannych do pobliskiego miasteczka. Po chwili wszyscy wspólnie poprzenosili ludzi do ciężarówek. To była pierwsza akcja pomocy ludziom udzielona przez drużynę „Buków”. Harcerze pod wodzą Zeusa wyruszyli w dalszą wędrówkę. We Włodawie dowiedzieli się od ludzi, że Niemcy są już niedaleko. Sowieci szli na zachód. Ta wiadomość spowodowała, że Domański zadecydował o powrocie do Warszawy. Miasto zastali w gruzach. Było zbombardowane. Domy paliły się. W mieszkaniach nie było światła, wody i gazu. Stolica była cała w zgliszczach. Na ulicach stały barykady. Na chodnikach handlarze sprzedawali co się tylko dało. Wszędzie było pełno Niemców. To był początek działalności gestapo. Wprowadzono godzinę policyjną. Rozpoczęły się rewizje w domach, aresztowania. Chłopcy bardzo cierpieli z powodu kapitulacji Warszawy. Minęły dwa tygodnie od powrotu Alka z harcerskiej wędrówki. Do mieszkania jego rodziców po godzinie policyjnej przyszło pięciu gestapowców. Po dokonaniu rewizji aresztowali ojca Alka Był kierownikiem dużej fabryki przemysłowej. Alek przyrzekł sobie, że dopóki go nie wypuszczą, on nie będzie jadł słodyczy. Wytrwał w tym postanowieniu do czerwca 1940 roku. Jego ojca wraz z innymi dwustoma więźniami rozstrzelano w lesie w Palmirach. Skazani przed wojną byli działaczami społecznymi, gospodarczymi lub politycznymi. Śmierć rodzica miała ogromny wpływ na Alka. Wówczas postanowił, że musi walczyć z okupantem. Przyświecało mu hasło: „Być zwyciężonym i nie ulec – to zwycięstwo”. Przed wojną widniało we wszystkich szkołach Od czasu powrotu z wędrówki zespół „Buków” z Zeusem prowadził gorące dyskusje. Wszyscy szukali sposobu walki z okupantem. Zośka 15 października 1939 roku po raz pierwszy przyniósł na zebranie parę arkuszy tajnego pisemka. Odbite było na powielaczu. Pierwszy numer „Polski Ludowej” - „pisma demokratycznej grupy młodzieży Plan” (Plan - Polska Ludowa Akcja Niepodległościowa) zainspirował ich do dalszej działalności. Czytali je z zapartym tchem. Słowa wzywające do walki z okupantem były impulsem do przeciwstawienia się wrogowi. Zośka znał jednego z założycieli „Planu” – instruktora harcerskiego Juliusza Dąbrowskiego. Nawiązał łączność między „Planem” a „Bukami”. Wraz z Zośką, Rudym, Zeusem i innymi harcerzami dołączyli do „Planu”. Organizacja swą siedzibę miała w pokoikach przy ulicy Złotej. Pracowali z zapałem w pełnej konspiracji. Dwa razy w tygodniu powielali pisemko „Polski Ludowej”. Przyjmowali nowych ochotników. Po jakimś czasie złożyli przysięgę. Mówiła o walce na śmierć i życie z okupantem. O zdradzie grożącej wyrokiem śmierci itd. Zespół „Buków” został podzielony na pięcioosobowe grupy. Dwie dwa razy w tygodniu powielały i rozprowadzały „Polskę Ludową”. Trzecia współpracowała z grupą bojową Kota (działacza niepodległościowego ściganego przez gestapo). Czwarta i piąta zajęła się propagandą uliczną. Do ostatnich grup należeli Zośka, Alek i Rudy. Do ich zadań należało od tej pory nalepianie małych wąskich karteczek na plakatach i odezwach niemieckich. Wyśmiewali wypisane tam hasła. Widząc te fiszki ludzie po kryjomu się uśmiechali. Dawało im to poczucie wewnętrznej wygranej. Pierwsze propagandowe nalepki wymyślił Rudy i jego kolega Jerzy Masiukiewicz – pseudonim „Mały”. Robili je w „warsztacie” . Składał się z maleńkiej drukarenki, gumowych literek starczających tylko na wydrukowanie dwóch wierszy. Chłopcy nie zdawali sobie sprawy, że tworzą propagandę podziemną . Wpisywali się do historii konspiracyjnej walki z okupantem. Tymczasem w ruinach Warszawy powstały pierwsze luksusowe restauracje z dancingami. Chodzili do nich bogacze. Ne zwracali uwagi na otaczającą rzeczywistość. Jedli przy suto zastawionych zakąskami i winami stołach. Od świata ulicznej nędzy oddzielała ich szklana witryna. W grudniu 1939 roku zespół „Buków” pod dowództwem Janka Błońskiego z „Planu” zorganizował akcję „zagazowania”. Chłopcy wnieśli do luksusowej restauracji „Adria” gaz wywołujący wymioty. Po jego rozpuszczeniu wystrojone kobiety i bogaci „dranie” wybiegali na zewnątrz i wymiotowali na śniegu. Zagazowanie „Adrii” było ostatnią wspólną akcją „Buków” i „Planu”. Okazało się, że ten drugi miał zainteresowania polityczne. Chłopcy szukali swego miejsca w Polsce Podziemnej. To Zeus podjął decyzję o odłączeniu 1 2 3 4 5 6 7 8 9 Szybki test:Akcję „zagazowania” po raz pierwszy odbyła się w restauracji:a) Adriab) Ninettec) Gloriad) EstefaniaRozwiązanieKto dowodził akcją pod Arsenałem?a) Alekb) Florian Marciniakc) Stefan Orszad) ZośkaRozwiązanieW listopadzie 1942 roku powołano znane pod nazwą „Kedyw”:a) Konspiracyjne Dywizjonyb) Kierownicze Dywizjec) Komendantury Wywiadud) Kierownictwo DywersjiRozwiązanieWięcej pytań Zobacz inne artykuły:InneCharakterystyka AlkaGeneza tytułu „Kamieni na szaniec”Biografia Aleksandra KamińskiegoSzczegółowe streszczenie „Kamieni na szaniec”Charakterystyka RudegoGeneza „Kamieni na szaniec”„Kamienie na szaniec” - krótkie streszczenieCharakterystyka ZośkiAkcja pod Arsenałem – streszczenieDokument epoki, czyli problematyka „Kamieni na szaniec”Charakterystyka pozostałych bohaterów „Kamieni na szaniec”Gatunek literacki, narracja, język i styl „Kamieni na szaniec”„Kamienie na szaniec” - plan wydarzeńSzczegółowy plan wydarzeń „Kamieni na szaniec”Losy Macieja Aleksego Dawidowskiego („Glisty”, „Alka”, „Kopernickiego”, „Koziorożca”)Wartości artystyczne argumentem za ponadczasowością „Kamieni na szaniec”Losy Jana Bytnara („Rudego”, „Janka”, „Krokodyla”)Krytyka literacka o „Kamieniach na szaniec”Słowniczek najważniejszych pojęć związanych z „Kamieniami na szaniec”Losy Tadeusza Zawadzkiego („Zośki”, „Tadeusza”, „Kotwickiego”, „Kajmana”, „Lecha Pomarańczowego”)BibliografiaNajważniejsze cytaty „Kamieni na szaniec”Czas i miejsce akcji „Kamieni na szaniec”Kalendarium twórczości Aleksandra Kamińskiego Partner serwisu: kontakt | polityka cookies
Home Książki Powieść historyczna Kamienie na szaniec Opowieść o Bohaterach Szarych Szeregów – Rudym, Alku, Zośce, zilustrowana ponad osiemdziesięcioma zdjęciami ze wszystkich epok Ich życia – od gniazda rodzinnego, poprzez czas harcerstwa, miłości, walki, po dni ostatnie! Po raz pierwszy pełny tekst, bez skreśleń cenzury PRL. Wydanie wzbogacone zdjęciami młodzieży z drużyn i szkół noszących imiona Janka Bytnara – Rudego, Alka Dawidowskiego, Tadeusza Zawadzkiego – Zośki, Aleksandra Kamińskiego – Kamyka. Ta niezwykła edycja poprzedzona jest wstępem Barbary Wachowicz, autorki sławnej wystawy "Kamyk na szańcu" i cyklu Wierna rzeka harcerstwa. We wstępie po raz pierwszy znalazły się fragmenty nieznanego pamiętnika Druha Aleksandra Kamińskiego i jego list, jedyny, w którym mówi, jak stworzył Kamienie na szaniec, a także niezwykła korespondencja Basi i Alka, wspomnienia Matki i Siostry Rudego, pasjonujące relacje przyjaciół i towarzyszy broni. Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni. Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie: • online • przelewem • kartą płatniczą • Blikiem • podczas odbioru W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę. papierowe ebook audiobook wszystkie formaty Sortuj: Książki autora Podobne książki Oceny Średnia ocen 7,3 / 10 31451 ocen Twoja ocena 0 / 10 Cytaty Powiązane treści
Geneza „Kamienie na szaniec” zostały wydane w 1944 roku. Autor powieści, Aleksander Kamiński, był członkiem Małego Sabotażu i postanowił upamiętnić działalność trzech młodych żołnierzy podziemia: Jana Bytnara, Aleksego Dawidowskiego i Tadeusza Zawadzkiego. Za materiał do napisania książki posłużyły mu wspomnienia Zośki o Rudym oraz relacje świadków akcji pod Arsenałem. Czas i miejsce akcji Czas akcji obejmuje wydarzenia pomiędzy latem 1939 roku a sierpniem 1943 roku. Fabuła rozgrywa się głównie w okupowanej przez Niemców Warszawie. Powieść kończy się tragiczną śmiercią Zośki. Znaczenie tytułu Tytuł książki pochodzi z wiersza Juliusza Słowackiego „Testament mój”. Utwór ten Rudy chce usłyszeć w chwili swojej śmierci. Padają tam słowa zachęty do poświęcenia dla ojczyzny nawet za cenę śmierci. Ci, którzy oddają życie za kraj, są jak „kamienie przez Boga rzucane na szaniec”. Motywy Motyw dojrzewania – powieść przedstawia dojrzewanie głównych bohaterów w trudnych wojennych czasach. Ma ono wymiar biologiczny, ale także emocjonalny, społeczny i patriotyczny. Motyw wojny i walki o wolność – akcja powieści toczy się w czasie II wojny światowej i skupia się na działalności Grup Szturmowych i Małego Sabotażu. Motyw bohaterstwa – działanie głównych postaci ma wymiar bohaterstwa. Ofiarnie walczą oni z niemieckim okupantem, a w końcu oddają życie za ojczyznę. Problematyka „Kamienie na szaniec” to powieść upamiętniająca pokolenie Kolumbów, młodych ludzi, których dojrzewanie przypadło na straszny czas niemieckiej okupacji. Książka osadzona w realiach wojennych przedstawia losy trzech bohaterów: Alka, Zośki i Rudego, którzy stają się symbolem całej formacji społecznej. Są to chłopcy ukształtowani przez tradycje rodzinne i patriotyczne, a przede wszystkim przez ideały harcerskie. Zdeterminowani, odważni, pokonujący własne słabości mimo swojego młodego wieku potrafią stanąć na wysokości zadania i stawić czoła wrogowi. Ich czyny urastają do rangi prawdziwego bohaterstwa i stanowią wzór dla ludzi wchodzących w dojrzałość. Charakterystyka Rudego Rudy, czyli Jan Bytnar, to jeden z głównych bohaterów „Kamieni na szaniec”. Przed wojną uczęszczał do warszawskiego Gimnazjum im. Stefana Batorego, a także należał do harcerskiej drużyny Buków. Jest to chłopiec o wyważonym temperamencie, którego cechuje skłonność do intelektualnych rozważań, odpowiedzialność i konsekwencja w działaniu. Kiedy wybucha wojna, stara się pomagać finansowo rodzinie i udziela korepetycji. Od razu angażuje się również w działania skierowane przeciw niemieckim okupantom. Rudego cechuje duża pomysłowość w organizowaniu akcji ośmieszających niemiecką propagandę. Wymyśla np. rysunki żółwi i świń, które potem członkowie Małego Sabotażu umieszczają na murach. Ponadto udaje mu się opracować metodę szybkiego wieszania polskich flag. Jego osobistym sukcesem jest również wymalowanie znaku Polski Walczącej na Pomniku Lotników. Największą siłę charakteru Rudy ujawnia, gdy zostaje aresztowany przez gestapo i osadzony na Pawiaku. Mimo brutalnych przesłuchań chłopak nie zdradza swoich towarzyszy broni i jest wierny złożonej przysiędze aż do końca. Kiedy przyjaciele odbijają go z więziennej karetki, na łożu śmierci Rudy prosi o odczytanie wiersza Słowackiego „Testament mój”. Do końca jest przekonany o słuszności sprawy, za którą oddał życie. Umiera jak bohater, a pośmiertnie zostaje odznaczony Krzyżem Walecznych. Charakterystyka Alka Alek, czyli Aleksy Dawidowski, z „Kamieni na szaniec” to przyjaciel Rudego i Zośki. Przed wojną wspólnie z nimi uczęszczał do Gimnazjum im. Stefana Batorego i był członkiem drużyny Buków. Alek odznacza się silną osobowością i zdolnościami przywódczymi. Jeszcze w czasach gimnazjalnych przewodzi Klubowi Pięciu. Po wybuchu wojny, kiedy ojciec bohatera zostaje aresztowany, Alek utrzymuje rodzinę, jeżdżąc rikszą, a także pracując w lesie. Jednocześnie próbuje organizować działalność antyhitlerowską. Jest członkiem Małego Sabotażu, a następnie dowódcą drużyny Grup Szturmowych. W swoich działaniach odznacza się odwagą i brawurą. Udaje mu się na przykład zerwać niemiecką tablicę z pomnika Kopernika, co doprowadza Niemców do wściekłości. Kiedy przypadkowo zostaje aresztowany w łapance, ucieka z ciężarówki. Ponadto świetnie radzi sobie podczas akcji uwolnienia Rudego. W czasie odwrotu zostaje jednak ranny i umiera 30 marca 1943 roku. W chwili śmierci pyta o swojego przyjaciela Rudego, ma nadzieję, że jest bezpieczny. Alek to zatem lojalny przyjaciel, świetny żołnierz, a także dobry syn. Ważną osobą w życiu młodego mężczyzny jest narzeczona Basia, z którą snuje marzenia o życiu w wolnym kraju. Pośmiertnie Alek otrzymuje odznaczenie Virtuti Militari. Charakterystyka Zośki Zośka, czyli Tadeusz Zawadzki, to jeden z bohaterów „Kamieni na szaniec”. Podobnie jak Alek i Rudy przed wojną uczęszczał do Gimnazjum im. Batorego oraz należał do drużyny Buków. Pseudonim bohatera był związany z jego delikatną urodą i charakterem. Cechy te jednak nie przeszkadzają mu w budowaniu mocnego autorytetu. Wojna zmienia losy Zośki, który wraz ze swoimi kolegami angażuje się w działalność polskiego podziemia. Szybko zyskuje stopień podporucznika AK i komendanta rejonu Mokotów Górny. Zośka szczególnie przyjaźni się z Rudym, z którym łączą go podobne zainteresowania i zamiłowanie do dyskusji. Kiedy przyjaciel zostaje aresztowany przez gestapo, Zośka zabiega u dowództwa o zgodę na akcję uwolnienia Rudego. Co więcej, dokładnie planuje przebieg całego przedsięwzięcia. Gdy jednak Rudy umiera, Zośka całkowicie się załamuje i popada w depresję. Swoistą terapią dla bohatera jest spisywanie wspomnień o przyjacielu, którym nadaje tytuł „Kamienie na szaniec”. To daje mu siłę, by wrócić do podziemia. Po kilku brawurowych i niebezpiecznych akcjach, Zośka ginie jednak 20 sierpnia 1943 roku. Po śmierci otrzymuje odznaczenie Virtuti Militari, a wcześniej Krzyż Walecznych. Rozwiń więcej
- "Kamienie na szaniec" Aleksander Kamiński Rzadko kiedy sięgam po powieści, które opowiadają o przeszłości (nawet jeśli autor pisał o współczesności, ale dawno temu), raczej gustuję w tych fantastycznych i młodzieżowych, bo historia sama w sobie mnie niespecjalnie interesuje, jednak temat II wojny światowym jest tym, o którym mogłabym czytać. Nie wiele się o nim mówi w szkole, na historii (przynajmniej na moim etapie. :p), a przecież było to tak niedawno. Tytuł: Kamienie na szaniec Autor: Aleksander Kamiński Liczba stron: 256 Kategoria: historyczne Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Książka ta opisuje losy trzech młodych ludzi, a także losy z nimi powiązane. Rudy, Alek i Zośka, żyli w trudnych czasach, w czasach wojny, przeżyli wiele złych rzeczy, wykazali się braterstwem i odwagą. To ludzie, którzy walczyli za Polskę. Temat II wojny światowej rzadko jest poruszany. Czytając tę książkę, czytelnik zdaje sobie sprawę, że czasy wojenne nie były aż tak złe dla cywilów. Wielu ludzi, którym nie przeszkadzało, że nie są wolni, żyło normalnie i nie ponosili większych konsekwencji, wystarczyło tylko być posłusznym. Rudy, Alek i Zośka jednak się nie poddali, wierzyli, że Polska będzie kiedyś wolnym krajem, potrafili poświęcić tak wiele. Tych troje młodych ludzi, należało do naprawdę wielu organizacji, które w różny sposób sprzeciwiały się wrogom i pokazywały, że Polska jeszcze nie zginęła. Wykonywali wiele ważnych działań, aby nakłonić ludność Polską do walki o Ojczyznę. Poczynając od wybijania szyb i ściągania niepolskich flag, kończąc na zorganizowanych akcjach z karabinem w rękach. "Znów z całą jaskrawością dostrzegli doniosłe prawo: na wojnie nie ma drobiazgów, jest tylko zwycięstwo lub klęska, życie lub śmierć." "Kamienie na szaniec" to nie jest książka na jeden wieczór. Zawiera ona naprawdę wiele szczegółowych informacji, o ludziach, którzy kiedyś żyli (razem ze zdjęciami). Nie można powiedzieć też, że książka ta jest nudna. Jest po prostu specyficzna, bo opowiada o prawdziwych wydarzeniach. Możemy czytać książki, w których ludzie padają jak muchy i może nas to nie wzruszać, bo to fikcja, "Kamienie na szaniec", jednak fikcją nie są. Pozycja ta jest naprawdę ciekawa, zawiera bardzo wiele ważnych informacji i w inny sposób przedstawia nam II wojnę światową, przedstawia ją od strony cywila, od strony harcerza, od strony młodego, walecznego człowieka, który nie zgadza się żyć w niewoli. Myślę, że warto po nią sięgnąć, warto się zainteresować co wydarzyło się kiedyś, choć wcale nie aż tak dawno. Cytat pochodzi z książki "Kamienie na szaniec" autorstwa Aleksandra Kamińskiego (strona 224)
Aleksander Kamiński przedstawił w Kamieniach na szaniec wojenne losy grupy harcerzy, należących do 23 Warszawskiej Drużyny Harcerskiej, spośród których na plan pierwszy wysunął trójkę przyjaciół: Tadeusza Zawadzkiego „Zośkę”, Aleksego Dawidowskiego „Alka” i Jana Bytnara „Rudego”. Szacunkowy czas czytania streszczenia: 32 minuty. Nie masz tyle czasu? Sprawdź: krótkie streszczenie z treści 1. Słoneczne dni 2. W burzy i we mgle 3. W służbie Małego Sabotażu 4. Dywersja 5. Pod Arsenałem 6. Celestynów 7. Wielka gra Słoneczne dni - streszczenie rozdziału W jednej z warszawskich dzielnic działała młodzież harcerska, która pragnęła kształcić swoje charaktery i stawiała sobie cele, do których osiągnięcia uparcie dążyła. Wśród nich szczególnie wyróżniał się zespół „Buków”, nazwany tak od częstych wypraw do lasu. „Buki” tworzyli młodzi ludzie, charakteryzujący się aktywnością, koleżeństwem i radosnym uśmiechem. Należeli do nich Alek i Rudy. Przedstawienie Alka Dawidowskiego Alek Dawidowski Alek był wysokim, szczupłym chłopcem o niebieskich oczach i płowej czuprynie. Dzięki swojej drużynie uczył się panowania nad sobą w ważnych chwilach. Pewnego dnia, podczas pobytu na wsi, Alek był świadkiem wypadku, w którym syn gospodarza uderzył się siekierą w nogę. Wszyscy obecni wpadli w panikę – jedynie Alek przyklęknął przy rannym i tamując krew, zrobił opatrunek uciskowy. Przedstawienie Rudego - Jana Bytnara Jan Bytnar, ps. Rudy Rudy miał piegowatą twarz i rudawe włosy. Był niezwykle inteligentny, a drużyna „Buków” uczyła go „konkretów przyziemnego życia”. W dużej mierze ograniczało się to do faktu, że Rudy na każdej wycieczce zastępu był kucharzem, z czasem wykazując się coraz większym talentem kulinarnym. Nikt tak jak Rudy nie piekł na patyku chleba, nie ugotował tak smacznej kaszy czy też zupy z pokrzyw. Rudy był również utalentowany artystycznie. To właśnie on wymyślił odznakę dla zastępu Buków – cyfrę 23 umieszczoną w trójkącie, którą wyciął z metalu i osadził na pomarańczowej podkładce z materiału. Harcmistrzem „Buków” był Zeus – Leszek Domański, nauczyciel geografii w warszawskim gimnazjum i liceum. Zeus był zaledwie o osiem lat starszy od uczniów klasy, której był wychowawcą. Z podopiecznymi łączyły go przyjacielskie relacje, za co był krytykowany przez grono pedagogiczne. Alek i Rudy wychowali się w domach, w których mieli możliwość zdrowego rozwoju fizycznego i psychicznego. Domy takie wyróżniają się więzią, która łączy poszczególnych członków rodziny, są ostoją, dodają odwagi i zapewniają spokój. Ojcowie obu chłopców brali czynny udział w życiu społecznym, a matki cechowała życzliwość i mądrość. Ojciec Alka był kierownikiem fabryki, a ojciec Rudego był pierwszym w chłopskiej rodzinie, który opuścił wieś i zdobył wykształcenie. Na ukształtowanie się charakterów chłopców wpłynęły więc: dom rodzinny, szkoła i dobra organizacja młodzieżowa. Alek był osobą o cechach przywódczych. Łatwo pozyskiwał sympatię kolegów, których przyciągała ku niemu szczerość, bezpośredniość i uczynność. Z czasem wokół chłopca skupiła się grupka pięciu kolegów, podobnych do niego pod względem charakteru, tworząc Klub Pięciu. Należeli do niego miłośnicy tatrzańskich zboczy, wybitni narciarze i wielbiciele powieści Jacka Londona. Rudy nie należał do Klubu Pięciu, choć z dala przysłuchiwał się ich marzeniom i wysłuchiwał opowieści o przygodach, które zamierzali przeżyć. Rudy miał bowiem naturę marzyciela i miłośnika rzeczy technicznych. Najważniejszym jednak był dla niego świat życia wewnętrznego. Z biegiem czasu skupili się wokół niego ci, którzy pragnęli wymiany myśli. Prezentacja Tadeusza Zawadzkiego - Zośki Tadeusz Zawadzki ps. Zośka Wśród Buków był chłopiec, który wyróżniał się doskonałym zmysłem organizacyjnym. W harcerstwie powierzano mu najbardziej odpowiedzialne funkcje, w szkole natomiast obejmował czołowe stanowiska w samorządzie uczniowskim. Osobą tą był Tadeusz Zawadzki, nazywany przez kolegów ze względu na dziewczęcą urodę, Zośką. Zośka najlepiej czuł się w domu, a najserdeczniej przyjaźnił się z matką, która zastępowała mu kolegów i przyjaciół. Jego ojciec był profesorem, matka – działaczką społeczną, która po przyjściu na świat dzieci zrezygnowała z pracy wychowawcy. Zośka był chłopcem wrażliwym, łagodnym i wyrozumiałym, o wyjątkowych zdolnościach, wybitnej inteligencji teoretycznej i praktycznej. Ponadto wyróżniał się w strzelectwie, hokeju i tenisie, zdobywając pierwsze miejsca w turniejach międzyszkolnych. Cechowały go również niesamowity upór i ambicja. W dzieciństwie bał się wody, lecz kiedy ktoś zarzucił mu nieumiejętność pływania, w ciągu kilku miesięcy stał się najlepszym pływakiem w szkole. Typowy samotnik o skrytej i powściągliwej naturze przyciągał do siebie wielu kolegów. Od piętnastego roku życia rządził i kierował „Bukami”. Matura chłopców z drużyny Buków Jan Bytnar (z prawej) w Szkole Budowy Maszyn Nadeszła pora matur, do której przystąpiła klasa Alka, Rudego i Zośki. Alek zdał egzamin przeciętnie, Rudy jako prymus. W pierwszych dniach czerwca 1939 roku zespół „Buków” pod wodzą Zeusa wyruszył na dziesięciodniową wycieczkę w Beskidy Śląskie. Następnego dnia, spoglądając na dolinę Wisły, zaczęli rozmawiać o przyszłości. Zeus rozważał trudną sytuację w Polsce, która stopniowo odbudowywała się po odzyskaniu niepodległości. Był świadomy, że w kraju potrzeba wykształconych inżynierów, wychowawców, rolników i rzemieślników. Alek zaczął dowodzić, że najważniejszą sprawą jest kształtowanie swojego charakteru. Rudy przysunął się do niego, słuchając z uwagą. On również pragnął intensywnie pracować nad sobą. Nagle Andrzej zapytał, czy wybuchnie wojna. Ktoś ze śmiechem odparł, że Hitler nie będzie miał tyle odwagi, by zaatakować Polaków, Francuzów i Anglików. Chłopcy roześmieli się i umilkli, rozmyślając o potędze polskiego wojska. Po chwili wyruszyli w dalszą wędrówkę, śpiewając harcerską burzy i we mgle - streszczenie rozdziału Żołnierze niemieccy wyłamują szlaban graniczny Wrzesień 1939 roku okazał się jednym z najstraszniejszych miesięcy w historii Polski. Polska poniosła gwałtowną i potężną klęskę, która przyczyniła się do katastrofy psychicznej narodu. Naród, przekonany o swojej potędze, w czym utwierdzała go polska propaganda i wychowanie narodowe, nie był przygotowany na taką porażkę. Dla Zośki, Alka, Rudego, ich kolegów, mieszkańców Warszawy i całego kraju, kolejne dni września zmieniały się w grozę i koszmar faktów. Szóstego września Zeus zebrał alarmowo warszawskich harcerzy i wyruszyli na wschód. Chłopcy, będący w wieku przedpoborowym, musieli opuścić tereny, na których mogliby wpaść w ręce wroga. Parę kolejnych tygodni spędzili oni na drogach, dzieląc los z milionami uchodźców. Po wyjściu z miasta drużyny opuściły główne drogi, przemieszczając się traktami leśnymi i polnymi. Wśród nich była drużyna 23 – „Buki”. Wszyscy szli w milczeniu, z posępnymi minami, nie rozumiejąc dlaczego nie wyznaczono im jakiś zadań. Widzieli, jak nieprzyjaciel zrzuca bomby na polską wieś, która w ciągu kilkudziesięciu minut spłonęła. Widzieli ludzi, uciekających z miast, niosących to, co zdołali uratować. Wśród nich zauważyli mężczyznę, niosącego na plecach dwuletnie dziecko. Nagle pojawiły się wrogie samoloty, rażąc z karabinów maszynowych bezbronnych uchodźców. Pomoc rannym po bombardowaniu Tylko jeden raz „Buki” mogły wykazać się pożytecznym wystąpieniem. Pod Dębem Wielkim niemieckie samoloty zbombardowały pociąg z uchodźcami. Widok, który ukazał się oczom harcerzy, był przerażający. Wśród wykolejonych i zniszczonych wagonów leżeli ranni. Jadące w pobliżu samochody nie zatrzymywały się. Alek uznał, że muszą pomóc ludziom i drużyna „Buków” zaczęła opatrywać rannych. Kilku z nich stanęło na drodze i zatrzymało samochód ciężarowy. Alek nakazał szoferowi, aby zabrał rannych z pociągu. Potem zatrzymywali kolejne auta i do wieczora pomagali poszkodowanym. Była to jednak jedyna okazja do zaznaczenia swojej pożyteczności. We Włodawie dowiedzieli się o oddziałach sowieckich, które przekroczyły granicę Warszawy 28 września 1939 r. - kapitulacja Warszawy. Gen. Tadeusz Kutrzeba ustala warunki kapitulacji stolicy Po naradzie Zeus zarządził powrót do Warszawy. Wracali bocznymi drogami, zbierając informacje o kolejnych klęskach państwa polskiego. Na wieść o kapitulacji Warszawy nie chcieli nic jeść. Dalszą drogę przebyli, żyjąc nieustannym strachem o najbliższych. Na ulice Pragi weszli za oddziałami niemieckimi, zajmującymi miasto po zawieszeniu broni. Warszawa w październiku 1939 roku była miastem grozy. Ogrom zniszczenia potęgowała niesamowita cisza ulic, którymi przemieszczały się tłumy ludności. Od czasu do czasu rozlegały się kroki maszerujących żołnierzy niemieckich. Zaczęły się pierwsze rewizje i aresztowania przez gestapo. Zniszczenia Warszawy po niemieckich bombardowaniachAresztowanie ojca Alka Ojciec Alka został aresztowany jako jeden z pierwszych. Rodzina siedziała w mieszkaniu, minęła już godzina policyjna. Nagle rozległo się pukanie i do pokoju weszło pięciu oficerów. Dawidowski, znany w Warszawie działacz i kierownik zakładu przemysłowego, zachował spokój. Alek stał oszołomiony zajściem, nie mogąc zrozumieć, co się dzieje. Gestapowiec zbliżył się do niego i zaczął wypytywać o ojca. Potem zapytał, gdzie są ukryte pieniądze i przystawił do brzucha chłopca lufę pistoletu. Alek powiedział, aby strzelał. Po chwili ojca wyprowadzono z domu, a Alek podjął dwie decyzje. Postanowił, że do czasu uwolnienia ojca nie będzie jadł słodyczy ani cukru. Obietnicę tę wypełniał sumiennie aż do czerwca 1940 roku, kiedy to jego ojciec został rozstrzelany w lesie w Palmirach. Drugim postanowieniem było rozpoczęcie akcji przeciw okupantowi. Podobnie jak inni był przekonany, że dopóki wojna trwa, Polacy muszą walczyć. Dołączenie drużyny Buków do PLAN-u Po powrocie do Warszawy drużyna „Buków” zaczęła spotykać się z Zeusem, aby omawiać sposoby szkodzenia wrogowi i pełnienia służby społecznej w zaistniałych warunkach. Jako jedni z pierwszych zaczęli działać czynnie. 15 października 1939 roku Zośka przyniósł na zebranie kilka arkuszy pierwszego tajnego numeru „Polski Ludowej” – pisma demokratycznej grupy młodzieży PLAN. Jeszcze tego samego dnia drużyna postanowiła nawiązać kontakt z organizacją i przyłączyć się do niej. Sprawę ułatwił fakt, że Zośka znał jednego z założycieli PLAN-u, Juliusza Dąbrowskiego. Siedziba organizacji mieściła się przy ulicy Złotej, gdzie przez cały dzień przyjmowano interesantów, a dwa razy w tygodniu powielano numery „Polski Ludowej”. strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 - - 5 - - 6 -
kamienie na szaniec opowiadanie twórcze